Czas ferii to idealny czas aby nadrobić z postami :) Jak już zauważyłyście dodaje już 3 w ciągu tygodnia, uwielbiam taki czas wolny od szkoły, gdyż ma się wtedy więcej czasu na robienie tego, co się kocha:) Niestety jedynie co to pogoda nie dopisuje ;( Było już tak ładnie biało. Śnieg sypał i sypał, a tu nagle odwilż.. No nic, wracając do tematu to chciałabym przedstawić wam, na razie podstawowe składy, z jakimi możemy mieć do czynienia, czytając je na szamponach.
Początkująca włosomaniaczka, może mieć problem z odczytywaniem składów, które są napisane, z tyłu produktu. A jednak jest to na pewno potrzebne. Dlatego przygotowałam wam jak na razie 20 podstawowych składów, które każda włosomaniaczka powinna znać
Zacznijmy od tych dobrych:
Nawilżające, wygładzające i zatrzymujące wodę we włosach. Są to emolienty, które zostawiają tzw. film, aby woda nie odparowała z włosa.
- Cetyl alkohol
- Stearyl alkohol
- Cetearyl alkohol
- Decyl alkohol
- Palm alkohol
Działanie hydroskopijne. Zapobiegają wysuszeniu włosów, poprzez zatrzymaniu wody.Są to humektanty:
- Gliceryna(gliceryn)
- Glikol propylenowy ( propylen glycol)
- Sorbitol
- Glikole
- Urea - mocznik
Silikony, które nie nadbudowują się na włosie, a są zmywalne wodą.Tzw. dobre silikony:
- Dimethicone copolyol
- Amodimethicone
- Beheonoxy dimethicone
- Phenyl trimethicone
- Cyclometicone
Proteiny, są to białka proste, mające za zadanie wypełnić ubytki we włosie i zregenerować je w jakimś stopniu.
- Hydrolyzed Silk - jedwab
- Hydrolyzed Oat Protein - proteiny owsa
- Hydrolyzed Keratin - keratyna
- Hydrolyzed Wheat Protein - proteiny pszenicy
- Hydrolyzed Milk Protein - proteiny mleka
Są to jedne z podstawowych składów. W przyszłym tygodniu napisze kolejne 20 składów, ale których unikać jak ognia! A za dwa, kolejne 20 już o tych lepszych :)
Pozdrawiam Karolina :)
Dobra ściąga, ja nie bawię się w czytanie składów tylko sprawdzam na bieżąco opinie dziewczyn, które mają podobne włosy do moich :)
OdpowiedzUsuńMam to samo, połowa ferii za mną a tu nagle nie ma śniegu i prawie wiosna. Z jednej strony świetnie, słonko i ciepło, ale też chciało się iść na sanki...