Długo nie pisałam, ale miałam na prawdę dużo na głowie, ale egzamin zawodowy praktyczny zdany! :) Chciałabym napisać post o tych złych składach, które często występują w kosmetykach.
Jak wspomniałam, jest dużo kosmetyków w których są zawarte te złe składniki, ale również są takie, które bardzo łatwo pomylić.
Również tak jak w poprzednim poście o tej tematyce, napisze 20 tych najgorszy zbrodniarzy ;)
- Silne detergenty, zazwyczaj jako pierwsze w składach kosmetycznych, nie będę wypisywać SLS/SLES, ponieważ jest to zbyt oczywiste, a zajmę się innymi. 10 kolejnych detergentów, które warto omijać to :
- Ammonium lauryl sulfate
- Magnesium Laureth Sulfate
- Ammonium laureth sulfate
- Sodium coco sulfate
- Hydrogen sulfate
- Sodium monododecyl sulfate
- Sodium monolauryl sulfate
- Sodium dodecanesulfate
- Sulfuric acid monododecyl ester sodium salt
- Sodium myreth sulfate
- Parafina- nie jest dobra na skórę głowy, ogólnie jest jest to złudne nawilżenie. Na każdych włosach będzie inaczej się zachowywać parafina.
- Paraffinum Liquidum
- Cera Microcristallina
- Synthetic Wax
- Isoparaffin
- Paraffin
- Vaseline
- Mineral Oil
- Isododecane
- Isobutane
- Petrolatum
Źródło, są to moje własne zapiski, które kiedyś skomponowałam w wordzie, czyli podział na dobre i złe składy :)
Niedługo ukaże się post o kolejnych składach.
Pozdrawiam Karolina :)
PS za dwa dni dodam post, który będzie, jakimś przełomem w moich włosach i już się nie mogę doczekać, ponieważ chcę poznać opinie na ten temat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz