sobota, 26 marca 2016

Pokrzywa w roli głównej

Witajcie ! :)


Nie dawno święta się jedne skończyły, a tu już następne. Jajka, mazurki i przeróżne sałatki - już nie mogę się doczekać :))) Jednak chciałabym napisać post o mojej jednej z ulubionych herbat. Przyznam się, że chciałam zrobić to już dawno, niestety brak czasu spowodował, że niestety przez 3 tygodnie nie pojawiały się tu posty. 





Można powiedzieć, że pokrzywa jest to roślina, którą każda włosomaniaczka chociaż raz w życiu wypiła filiżankę tego naparu. A nawet znam takie osoby, które piją a nie interesują się włosami ;)

Osobiście twierdzę, że pokrzywa jest cudem nad cudami. Uwielbiam jej smak. Niestety jedyny cały czas pije pokrzywę w torebkach. Podobno lepsze działanie ma pokrzywa zaparzana liśćmi, a nie w torebkach. Kiedyś na pewno spróbuję i sama porównam sobie. 



Pokrzywa trzeba przyznać - to samo zdrowie. Posiada dużo witamin tj.
*A,K,B2,C , 
*dużo mikro- i makroelementów: magnez, fosfor, żelazo, siarkę, potas i sód. 
*Oraz m.in. związki aminowe, kwas pantotenowy

Dlatego, że pokrzywa posiada same dobroczynne właściwości, pomaga utrzymać włosy, skórę i paznokcie w idealnej kondycji. 

Moje doświadczenia z pokrzywą :)

Mój organizm ma w sobie mało witamin z grupy B, ponieważ zawsze odkąd pamiętam, miałam problemy z paznokciami czy włosami, ze skórą w sumie nie (chyba że pryszcze w wieku dojrzewania - ale to normalne). Jednak nie mam tego potwierdzone przez lekarza, gdyż nie robiłam badań, a chętnie bym się przeszła na takie.  Pokrzywę regularnie zaczęłam pić od 4 stycznia tego roku i dwa razy dziennie, po czym skończyłam jakoś przed walentynkami. Czyli porządny miesiąc, ale mimo to widziałam efekty w swoim organizmie. 

-Długie, zdrowe i mocne paznokcie -  o tak z tym zawsze mam największy problem, bez przyjmowania pokrzywy, moje paznokcie były miękkie, szybko się łamiące i rozdwajające.
-Włosy - włosy urosły troszkę więcej niż zawsze 1 cm, chciałam robić płukanki, ale jednak bałam się, że ziołowa płukanka będzie powodowała, że włosy staną się suche. Ponieważ mam do tego tendencję.
-Skóra jednak też się poprawiła- chociaż na samym początku podczas oczyszczania organizmu, dostałam lekki wysyp, jednak po kilku dniach wszystko zeszło i było już tylko dobrze :)

Gdy przestałam pić mój napar bogów jak ręką odjął - paznokcie przestały rosnąć, zaczęły się łamać. Włosy rosły tak samo, gdyż inne suplementy przyjmowałam. A skóra jak wcześniej - czyli coś tam wyszło raz na jakiś czas, a przed okresem już troszkę więcej.


(Ciekawie wygląda ta pokrzywa;) )

Jednak twierdzę, że pokrzywa działa bardzo pozytywnie na włosy i znowu zaczęłam ją pić, gdyż jest to dla mojego organizmu lepsze niż sama myślę.
Wiele mówi się, że należy zrobić przerwę w piciu pokrzywy, jednak jak na razie nie chcę robić tego, chyba, że zauważę coś niepokojącego w moim organizmie.

Jak najlepiej zaparzyć herbatkę ? :)
A więc, do kubka wrzucić torebkę z pokrzywą. Najlepiej gdy kubek przykryje się np. talerzykiem, aby napar naciągnął jak najlepiej. Po około 15 min ściągnąć talerzy i delektować się pokrzywką :) .
Jednak ja częściej robię tak, że nie przykrywam i po prostu czekam aż ostygnie i wtedy wypijam. Kwestia tego czy mamy czas i czy nam się chce.



Bardzo dawno temu, chyba w roku 2009 odkryłam na wizażu forum poświęconemu Piciu pokrzywy, tzw. Klub PP ( Klub Pijaczek Pokrzywy). Podlinkuje tutaj, bo według mnie warto poczytać, chodź uprzedzam tego jest naprawdę duuuużo.:)

Klub PP

Na sam koniec chcę wspomnieć o konkursie u Tośki. Można wygrać 3 Planeta Organica. Zapraszam na konkurs !



Życzę wam miłego wieczoru, jak i zdrowia, miłości w nadchodzące święta :) No i smacznego jajka!! :)

Pozdrawiam Karolina :)

środa, 2 marca 2016

Wiosenne zapuszczanie włosów - podsumowanie lutego

Witajcie! :)


WIOSENNE ZAPUSZCZANIE WŁOSÓW



A więc nadszedł czas na podsumowanie miesiąca w związku z zapuszczaniem włosów na wiosnę. Ogólnie na wstępie muszę napisać, że akcja bardzo mi się podoba i dzięki niej jakoś regularniej stosuję się do olejków czy innych takich.


W poprzednim takim wpisie, opisałam swoją pielęgnację jaką będę stosować na miesiąc luty, teraz spowiedź jak to naprawdę było.

  • Olej Bania Agafii Aktywator wzrostu ( niedługo ukaże się recenzja tego specyfiku)- stosowany, ale szczerze? tak na skalp może z 5 razy, nieszczęsny brak czasu spowodował to, że nie stosowałam się z nim regularnie. 
  • Picie pokrzywy - pokrzywę piłam już od 4 stycznia, także ogólnie jakieś efekty były. Piłam regularnie do 13 lutego, później mniej więcej co dwa, trzy dni.
  • Masaż głowy - niestety brak.
  • Peeling skóry głowy- z dwa razy 
Ogólnie nie za dobrze, ale... wynik okazał się całkiem fajny!

STAN NA 02.03.2016

*Grzywka - 13 cm ( Była podcinana)
*Długość włosów - 56 cm 

I zdjęcie ( niestety w mokrych) 


Ogólnie jestem zadowolona, ponieważ mój wcześniejszy przyrost to zaledwie 1cm. 

Postanowiłam codziennie skrupulatnie zapisywać co robiłam w danym dniu. Tzn. ile wziełam tabletek, czy robiłam olejem czy nie, jakimi szamponami myłam włosy i przy następnym podsumowaniu wszytko opiszę :)

To teraz przedstawię wam plany na ten miesiąc:
  • Brać tabletki drożdżowe z firmy Lewitan po 12 tabletek dziennie. 
  • Zawsze przed myciem włosów, smarować skalp olejem z czarnuszki, ale.. chce spróbować z białą herbatą ( przeczytałam o tym na tym blogu )
W sumie to wszystko, chcę zobaczyć czy da to jakieś efekty. Jestem ciekawa tej białej herbaty.

Pozdrawiam Karolina :)